piątek, 1 marca 2013

Rozdział 5

-Pytałem Cie o której masz zamiar dzisiaj wrócić?
-Nie wiem, a co?-spytałam ze zdziwieniem.
-Bo wczoraj wróciłaś późno. Boję się żeby nikt Ci nic nie zrobił.
-Ale nie masz się o co martwić, nie byłam sama- powiedziałam bezmyślnie.
-A z kim byłaś ?
-Z... z... no ze znajomym- kurcze co ja robię sama się wkopuje.
-A znasz go dobrze? Bo jeśli nie, to masz się z nim nie spotykać - powiedział z przejęcie w głosie, zdziwiło mnie to bo od kiedy się o mnie martwi.
-Co Cię to interesuje?! Nic mi nie zrobi ! Nie martw się o mnie tylko za interesuj się swoim najstarszym synkiem, który wrócił bardzo późno do hotelu.
-On jest już dorosły.- Wtrąciła się mama.
-A ja nie jestem już małym dzieckiem i nie byłam na żadnej imprezie tylko po prostu na spacerze!
-A skąd mamy mieć pewność, że nas nie okłamujesz? Znamy już twoje wybryki- powiedziała mama.
-Mówię prawdę. Nie mam zamiaru się z wami dzisiaj kłócić. Przecież mamy ferie i jesteśmy rodziną to powinniśmy sobie ufać, a nie wy się tak zachowujecie.- Powiedziałam, a raczej wykrzyczałam.Potem zabrałam kurtkę i nie zwracając na to, że jestem w moich vansach wybiegłam z budynku. Słyszałam jak krzyczeli ale nikt nie wstał od stołu i nie wyszedł za mną. Chodziłam tak przez jakiś czas i myślałam nad wszystkim. Nie dawała mi spokoju jedna myśl ,,Czemu to ja jestem zawsze najgorsza w oczach moich rodziców? " No dobrze parę razy zdarzyło mi się złamać prawo ale to nic takiego i w końcu mi nic nie udowodnili. A Maks on cały czas coś robi, np.wracał pijany to znaczy przynosili go ledwie żywego, a kochana mamusia na drugi dzień biegała wokół swojego synka i dopytywała czy czegoś mu nie brak. Ja nigdy nie miałam tak dobrze, gdy raz wróciłam trochę pijana zostałam skarcona. W moim przypadku wystarczy, że tak jak wczoraj wrócę później i już zaczyna się wielka kłótnia. Jedyną osobą , która mi pomaga gdy mam kaca po imprezie albo jestem chora jest moja kochana babcia. To znaczy była taką osobą bo pół roku temu zmarła, bardzo to przeżyłam. :( No ale cóż jakoś się pozbierałam, pomógł mi w tym Karol. On jako jedyny za interesował się mną, chociaż wtedy nie dopuszczałam nikogo do siebie. Karol nie odpuszczał i w końcu się do siebie zbliżyliśmy dlatego teraz tak go lubię. Z myślenia wyrwał mnie dźwięk dzwoniącego telefonu z niechęcią wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz. Był to Karol, jak by moje myśli go przywołały. Odebrałam i nie zdążyłam wydać z siebie ani jednego dźwięku bo on zaczął mówić ze zdenerwowaniem ale można było usłyszeć zmartwienie w jego głosie. Ta mieszanka oznaczała że jest źle.
-Karolina co ty odstawiasz !? Gdzie jesteś? Martwię się o Ciebie.Wybiegłaś tak nagle. Wołałem Cię, nawet za Tobą wybiegłem ale już nigdzie Cię nie było widać.
-Nie denerwuj się chodzę po mieście, muszę trochę ochłonąć.
-No ale jest zimno, a Ciebie nie ma już od dwóch godzin- teraz w jego głosie dostrzegłam tylko troskę.I nie mogłam uwierzyć, że już tyle czasu minęło od mojego wyjścia z hotelu.
-Nie ma o co się martwić niedługo powinnam wrócić. A jak by rodzice się pytali to im powiedz że będę późnym wieczorem ale wątpię że za interesują się czarną owcą w rodzinie.
-Nie przesadzaj. Na pewno zastanawiają się gdzie jesteś. Proszę wracaj.
-Na razie nie. Przepraszam. Obiecuje że nie długo wrócę i nie martw się. Miłej zabawy. Paa.- Powiedziałam to, a następnie szybko się rozłączyłam. Nie chciałam słuchać go dalej bo wiem że by mnie nakłonił do powrotu albo powiedzenia przy najmniej gdzie jestem. A ja po prostu nie miałam na to ochoty jak na razie. Szłam przed siebie, wbijając wzrok w chodnik. Przypominałam sobie wiele rzeczy. Łzy zaczęły mi spływać powoli po policzkach i w pewnej chwili poczułam że w coś, raczej kogoś uderzyłam. Ta osoba trzymała mnie w ramionach i w pewnej chwili usłyszałam głos.


***
Dziękuje za pomoc mojej przyjaciółce :* 
Gdyby nie ona to ten rozdział nadal by był w moim zeszycie.
Ostatnio mam lenia i nie chce mi się przepisywać tego wszystkiego.
No ale już jest piąty i szósty w połowie napisany. 
Następny w przyszły weekend. 
Pamiętajcie o mobilizowaniu mnie komentarzami bo to jest miłe i zachęca mnie do pracy.
Życzę miłego weekendu : )
***

5 komentarzy:

  1. Kolejny świetny rozdział! :)

    http://everyteardropisawaterfall23.blogspot.com/
    zapraszam ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie moge się już doczekać kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej, ale romantycznie <3 o ile to jest chłopak ;))
    No kochana, widzę, ze radzisz sobie świetnie, bardzo mi się podoba blog, wiesz czytając aż mi normalnie aż same poleciały mi łzy. Nie wiem czy opisujesz część swojego życia, czy to tylko imaginacja, ale poczułam się, a raczej utożsamiłam z Twoją gł. bohaterką, tez tak mam, że nikt w domu nie zwraca na mnie większej uwagi, bo jest Karolinka, moja roczna siostra. Nie o to chodzi, że zazdroszczę, ale cały świat teraz się kręci wokół małej. Kocham ją, ale czasami mam po prostu dośc. No bo ileż można. Karolina to, Karolina tamto. A rodzice co ? mówią, że chcieliby kolejne dziecko, żeby KAROLINA mogła wychowywać się z innym małym dzieckiem, no przecież oni chyba powariowali. No tak w sumie moja mama ma dopiero 38 lat, ale nie przesadzajmy. Ja już mam prawie 18 !Chyba za późno wzięli się za to. Sory, że trochę napisałam nie na temat, ale jakoś tak musiałam się wygadać w sumie nawiązując do Twojego posta :D

    Bardzo mi się podoba, kochana wierzyłam w Ciebie i cieszę , ze wzięłaś się w garść :*
    Zapraszam do mnie już jutro nowy rozdział, mam nadzieje, że się spodoba, oczywiści pozostaw po sobie ślad, tak niewiele, a tak cieszy ;))
    http://seconddiffrentworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak mogę. Jakoś wena na razie jeszcze jest i staram się ją wykorzystać jak mogę dlatego 6 rozdział będzie nawet długi. Też tak czasami mam że nikt się mną nie interesuje a moje młodsze rodzeństwo może robić co chce. To jest takie trochę wkurzające gdy słyszę cały czas że oni są młodsi i maja już przetartą drogę.
      A i zostawiłam ślad po sobie na twoim blogu rozdział jak zawsze świetny pisz dalej :**

      Usuń
  4. Andzia świetny rozdział kochana .Już się nie moge doczekać następnego .Zapraszam do mnie : http://koffyou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń