poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rozdział 11


<<Oczami Karoliny>>
Wychodząc z hotelu zauważyłam czarny samochód do którego powoli prowadził mnie Sebastian. Nie rozumiałam trochę tego, no bo przecież on jeszcze nie ma osiemnastu żeby móc prowadzić. Ale w miarę jak odległość się zmniejszała ja zaczęłam za uważać, że na miejscu kierowcy ktoś siedzi. Postanowiłam nie zwracać na to uwagi. Chłopak mówił mi dzień prędzej, że wszystko to będzie niespodzianka i, że ma już zaplanowany cały dzień. A więc wsiadłam do samochodu Sebastian po chwili zjawił się koło mnie. Powiedział coś mężczyźnie siedzącemu z przodu i ruszyliśmy. Podróż nie trwała długo jak się okazało mężczyzna zawiózł nas na Krupówki.
-No to do której restauracji masz ochotę iść na śniadanie?-zapytał brunet.
-Hmm... Nie wiem. Może sam wybierz?
-Okey-Mówiąc to złapał mnie za rękę i pociągnął do jakiejś drogiej restauracji. Chyba oszalał. Przecież to miał być tylko zwykły dzień. Jakiś spacer może zjazd na nartach, a on już na samym początku zaczyna wymyślać.
-Ej ale tu jest na pewno bardzo drogo-powiedziałam.
-Przecież sama kazałaś mi wybrać więc teraz nie narzekaj, ja za wszystko płace.
-Ale..-nie zdążyłam nic więcej powiedzieć bo mi przerwał.
-Żadnych ale. Po prostu siadaj i nie narzekaj-Co miałam innego zrobić po prostu usiadłam do stolika i zaczęłam się rozglądać po pomieszczeniu. Muszę przyznać, że ten kto je urządzał ma dobry gust. Niby wszystko takie proste. Ale jednak było coś w tym pomieszczeniu. Może to przez te kremowe ściany które dopełniały się wraz z drewnianymi pięknie rzeźbionymi meblami. A może to ta miła atmosfera, która dawała uczucie ciepła i takiego bezpieczeństwa. Nie wiem i nie miałam zamiaru rozmyślać o tym pomieszczeniu już dłużej bo przecież byłam tu po to żeby zjeść śniadanie i realizować kolejny punkt planu.
A więc po pysznym posiłku przy którym dużo rozmawiałam z Sebastianem udaliśmy się na deptak by kupić jakieś pamiątki. Fakt kupiłam je już dawno ale jedna więcej nie zaszkodzi. I ta będzie wyjątkowa.
-Pamiętasz to tu po raz pierwszy rozmawialiśmy-Powiedział brązowooki.
-Jak to po raz pierwszy?-zdziwiłam się i to bardzo bo przecież po raz pierwszy rozmawialiśmy w całkiem innym miejscu.
-Nie pamiętasz? Przecież tu właśnie na Ciebie wpadłem drugi raz. I rozmawialiśmy.
-Faktycznie. Teraz już pamiętam-powiedziałam i po chwili dodałam- To teraz gdzie idziemy?
-Zaraz się dowiesz ale najpierw wybierz bransoletkę. Która Ci się najbardziej podoba?
-Wszystkie są śliczne. A jak myślisz która mi będzie najbardziej pasowała?
-Hmm... Może ta niebieska. Twoje oczy mają podobny kolor...
Kupiłam wybraną bransoletkę przez chłopaka, to znaczy on mi ją kupił, a potem wybraliśmy coś dla niego. Następnym punktem programu była kolejka linowa prowadząca na Kasprowy Wierch. Trochę się przeraziłam gdy pomyślałam, że będziemy wjeżdżać tak wysoko. Ale na szczęście Sebastian był cały czas przy mnie i chyba zauważył to, że się boje bo gdy już byliśmy w wagoniku to on delikatnie objął mnie w tali i szepnął do ucha:
-Nie bój się jestem przy Tobie.
Po tych słowach przeszedł mnie lekki dreszcz ale potem uśmiechnęłam się delikatnie kładąc moje ręce na dłonie chłopaka on za to wtulił się w moją szyje. Patrzyliśmy tak przez wielką szybę na krajobraz ale ja nie mogłam się na nim za bardzo skupić ponieważ czułam jak gorący oddech chłopaka drażni moją skórę na szyi.
Po kilku minutach byliśmy już na miejscu. Dopiero teraz zauważyłam jak tu jest pięknie. Moje oczy nie mogły nacieszyć się widokiem gór przykrytych puchową, białą pierzynką. Patrzyłam się na ten cudny widok jakiś czas aż poczułam jak ktoś obejmuje mnie delikatnie od tyłu i szepcze do ucha: ,,Zobaczysz dzisiaj jeszcze piękniejsze widoki obiecuję ci to...

***
Przepraszam, że taki krótki ale niestety nie miałam czasu dzisiaj żeby pisać, a chciałam dzisiaj dodać choć fragment. 
Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie złe. Mam już poukładany dalszy ciąg w głowie i w moim kochanym zeszyciku. Teraz będę pisała jak najszybciej rozdział 12 żebyście mogły go przeczytać. 
A teraz dziękuje za komentarze pod ostatnim rozdziałem.To takie miłe z waszej strony.
Chcę też złożyć dzisiaj życzenia moim internetowym i szkolnym bliźniakom. 
Wszystkiego najlepszego <3
A teraz życzę wam wszystkim kolorowych i słodkich snów. Dobranoc kochani:**

PS:
 Czytasz skomentuj.
A jeśli blog Ci się podoba to zaobserwuj  
to nie kosztuje wiele czasu a mi sprawia przyjemność:)

3 komentarze:

  1. Robi się coraz ciekawiej, naprawdę. Świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny bloog <33.
    Szkoda, że tak rzadko dodajesz rozdziały . ;3
    Mam nadzieje, że 12 rozdział szybko się tu pojawi^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:*
      Wiem o tym i nie taki miałam plan na początku ale niestety jest też szkoła i msze się chociaż trochę uczyć. Ale staram się pisać w każdej wolnej chwili:)
      A rozdział postaram się dodać w piątek:>

      Usuń